wtorek, 16 sierpnia 2011

Ralph Fiennes jako reżyser

Ralph Fiennes pokazał także, że potrafi być dobrym reżyserem. Jego debiutem jest adaptacja 
dramatu Szekspira pt " Coriolanus"w którym zagrał także główną rolę. Premiera odbyła się 14 lutego br. na festiwalu filmowym w Berlinie.  Film musi być ciekawy, gdyż obraz został uwspółcześniony. Opowiada o rzymskim generale, który mimo tego, że odnosił wiele zwycięstw gardzi  swoim ludem. Przez swoje kontrowersyjne poglądy zostaje wygnany, co wprowadza go w chęć zemsty. Wprawdzie nie lubię uwspółcześniania sztuki gdyż drażni mnie zachowany archaiczny język ; na przykład w przypadku wersji "Romea i Julii" w reżyseri Baza Luhrmanna który tak bardzo skrytykowałam w mojej recenzji na język polski, ale film Ralpha koniecznie obejrzę jak tylko zdarzy się okazja.
Niestety Polska nie doczekała się premiery, ale zwiastun tego filmu niedawno pojawił się w sieci. Na nim dominuje akcja i co najważniejsze - zachęca do obejrzenia.




Udało mi się znaleźć zdjęcia z premiery "Coriolanusa"










"The Invisible Woman" - "Niewidzialna Kobieta"

Widocznie Ralphowi spodobała się praca reżysera bo planuje nakręcić kolejny film. Tym razem będzie opowiadał o trzynastoletnim romansie K. Dickensa z aktorką Ellen Ternar. Podobnie jak w "Coriolanusie" Ralph wcieli się w główną rolę. Myślę, że nie bez powodu "usadowił" się w tej roli - kandydatkami do postaci Ellen są Carey Muligan, Imogen Poots, Abbie Cornisch i Felicity Jones. To niezła "atrakcja" dla 49 letniego aktora.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz